Dzisiaj coś lekkiego, pysznego solo i świetnie komponującego się z obiadem. Puree z zielonego groszku :)
Nie trzeba kombinować z przyprawianiem, ponieważ groszek sam w sobie jest tak smaczny, że już niczego więcej nie potrzeba! No, może trochę czosnku, który ubóstwiam! ;-)
Wiele osób obawia się groszku, ze względu na jego kaloryczność. To prawda, groszek jest dość kaloryczny, ale problemów możemy nabawić się jedynie wtedy, kiedy jemy go codziennie. Poza tym groszek potrafi zdziałać cuda :)
Groszek zielony jest lekkostrawny, dobrze wpływa na pracę układu trawiennego i jest świetnym źródłem błonnika i białka. Może łagodzić objawy menopauzy oraz zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwory. Pomaga też zmniejszyć poziom złego cholesterolu we krwi, a dzięki zawartemu w nim potasowi przeciwdziała udarom mózgu. Bogaty jest również w inne składniki mineralne, takie jak magnez, wapń, żelazo, kobalt, fluor, czy sód, oraz w witaminy z grupy B, witaminę E i C.
Nie wszystkim jednak służy. Nie powinny spożywać go osoby cierpiące na kamicę nerkową, czy dnę moczanową.
Same pozytywy, no... prawie.
Tak niewiele wiemy na temat tego, co jemy... :)
Puree z zielonego groszku (4 porcje po niecałe 200g)
100 gramów, lub jedna porcja dostarcza średnio:
- 500g mrożonego groszku, lub 2 puszki groszku konserwowego
- 2 ząbki czosnku
- 60g jogurtu naturalnego (4 łyżki)
- łyżka prawdziwego masła
- sól i pieprz do smaku
Groszek mrożony i ząbki czosnku zalewamy wrzątkiem i gotujemy przez 10 minut (jeżeli używamy groszku konserwowego i chcemy by puree było ciepłe, również możemy ugotować go razem z czosnkiem. Jeżeli chcemy zjeść puree na zimno, wystarczy że podgotujemy sam czosnek). Odcedzamy groszek z czosnkiem i przekładamy do miski. Dodajemy masło i jogurt naturalny, całość blendujemy na gładką masę. Próbujemy. Jeżeli smak jest dla nas za mało wyrazisty dodajemy sól i pieprz do smaku, chociaż ja osobiście uważam, że nie jest to potrzebne.
Spróbujcie! Jest to na prawdę zdrowe, smaczne puree i jest świetną alternatywą dla ziemniaków :)
Czasem gotuję groszek jako dodatek do obiadu i podaję go solo bez jakichkolwiek dodatków,doskonały do białego mięsa lub ryb.A Twoje puree chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńPolecam!:)
Usuńrobiłam kilka razy krem i bardzo mi smakował, chętnie wypróbuję również puree:)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam krem z groszku, miałam opublikować przepis, ale padło na puree!
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo lubię ! Szczególnie ze świeżą bagietką, ja jeszcze dodaję podsmażoną cebulkę :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam takiego puree, muszę spróbować, bo wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńI tak samo smakuje!:)
UsuńPyszne! Uwielbiam zielony groszek pod każdą postacią. Miałam dzisiaj na obiad, ale z kaszą :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog!
OdpowiedzUsuńja również bardzo często robię puree z wielu, wielu warzyw z groszku jest świetny
Warzywne puree są świetną alternatywą ziemniaków, jestem totalnie za!:)
UsuńSuper! Ja takim puree faszerowałam jajka na Wielkanoc ;)
OdpowiedzUsuńOoo, mogą być bardzo dobre! Nie próbowałam :) dzięki za pomysł!
Usuń