Pana cotta czyli gotowana śmietanka. Północnowłoski deser robiony właśnie ze śmietany, którą podgrzewa się z żelatyną i podaje się z różnymi dodatkami. Czyli - prawdziwa BOMBA... kaloryczna :-)
Na pewno znajdą się osoby, które nie przepadają, bądź nie lubią tego deseru, ja natomiast jestem prawdziwą fanką tej panny :)
Do niedawna myślałam, że zrobienie dietetycznej panny cotty jest niemożliwe a jednak! Wyszła niesamowita, smakuje prawie jak ta oryginalna, chociaż wiadomo, że bez takiej ilości tłuszczu smak jest trochę inny. Szczerze powiem, że chyba wolę tą dietetyczną wersję :) Bez cukru, bez śmietany, samo zdrowie!
Pana cotta z musem truskawkowym
100 gramów lub jedna porcja dostarcza średnio:
Składniki na 2 duże, 3 mniejsze lub 4 małe panny cotty.
- 1 opakowanie jogurtu naturalnego
- 3 łyżki miodu pszczelego
- 2 czubate łyżeczki żelatyny
- 150g truskawek na mus
Żelatynę rozpuszczamy w dwóch łyżkach ZIMNEJ wody. Odstawiamy. Miód wlewamy do garnuszka i podgrzewamy, a kiedy już się rozpuści dodajemy wcześniej rozpuszczonej żelatyny, która będzie miała konsystencję gęstej kaszy manny. Szybko mieszamy. Kiedy żelatyna się rozpuści wyłączamy gaz i odstawiamy do ostygnięcia. Kiedy płyn już ostygnie (może być letni) łączymy go z jogurtem naturalnym i dokładnie mieszamy. Przekładamy do foremek, u mnie były to dość duże filiżanki do kawy, i wstawiamy do lodówki na kilka godzin (4,5 godzin, w zależności od wielkości foremek).
W międzyczasie przygotowujemy mus.
Do naczynia wkładamy wszystkie truskawki z usuniętymi szypułkami i blendujemy na gładki mus. Jeżeli jest on kwaśny możemy lekko posłodzić, ale nie za dużo, ponieważ nasz deser sam w sobie będzie słodki i dobrze komponuje się z lekko kwaskowatymi truskawkami. Kiedy nasza panna cotta już stężeje wyjmujemy filiżanki z lodówki i umieszczamy je w miseczce z gorącą wodą dosłownie na 10 sekund - gorąca woda powoduje, że panna cotta łatwiej wyjdzie z foremki.
Podjemy wedle uznania! :)
Szczerze polecam! Jest to świetny, niskokaloryczny i prosty w przygotowaniu deser!
Zapraszam również do głosowania!
Sonda znajduje się na stronie głównej. Możecie zagłosować na przepis, który chcecie zobaczyć u mnie na blogu! Nie wiem, czy przypadkiem nie jest ona popsuta, ponieważ na liczniku cały czas widnieje 0 głosów, aczkolwiek tak czy inaczej zapraszam! :))
pysznie wygląda :) truskawki pięknie kuszą:) na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
www.weekendoweciasto.blogspot.com
truskawkowe szalenstwa:)truskawki moglabym jesc zawsze i wszędzie nawet przez sen;)a Deser swietny,zrobie bo, po nim nie będe musiala go spalac na skakance;)Pozdrawiam Kasiu:)
OdpowiedzUsuńPysznie i pięknie :)
OdpowiedzUsuńProsto, lekko , smacznie i bardzo efektownie. :)
OdpowiedzUsuńI zdrow!!:)
Usuńświetny pomysł, bardzo lubie ten desrer a teraz mogę zrobić go i zjeśc bez wyrzutów sumienia, rewelacja:)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Polecam, pychotka :)
UsuńSuper pomysł. Chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! :)
Świetny przepis. Na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze tego deseru ,smacznie wygląda.
OdpowiedzUsuńWięc do dzieła! :)
Usuńmniam pychotka :P
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :). Wygląda bardzo smakowicie! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wypróbowania!
UsuńPysznie wyglada.musze kiedy zrobic.
OdpowiedzUsuńPolecam, na prawdę warto!
UsuńWygląda kusząco :)!
OdpowiedzUsuńPiękna, pyszna, dietetyczna, czego chcieć więcej :D
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym tej panny cotty :)
OdpowiedzUsuńTo tylko chwilka roboty, a jaki raj dla podniebienia :)! Polecam
Usuńpodoba mi się Twoja panna cotta, przy najbliższej okazji wypróbuje :) zapraszam do siebie na kopiec kreta z truskawkami
OdpowiedzUsuńObiecuję, że się nie zawiedziesz! :) na pewno Cię odwiedzę!
Usuńpozdrawiam
Wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, chętnie zrobię, ale według przepisu stosujemy mały kubeczek jogurtu czy większy? ;)
OdpowiedzUsuń