Uwaga uwaga! Głosowanie!
Piękna pogoda i... sesja :(
Szczerze mówiąc jestem już troszkę zmęczona. W tygodniu się uczę bo właśnie z każdej strony zasypały mnie egzaminy, wszystko dzieje się na raz. W dodatku w weekendy pracuję i nie mam chwili wytchnienia. Chciałabym w końcu skoczyć na basen, poopalać się i wykąpać w ziiimnej wodzie, ale cóż... chyba jeszcze trochę będę musiała na to poczekać.
Nie mając pomysłu na obiad wpadłam na pomysł wykorzystania mojej ulubionej marynaty. Dzisiaj danie obiadowe, szybkie w przygotowanie i bardzo lekkie. W pysznej marynacie na bazie musztardy i miodu, której często używam marynując mięso, lub jako dressing do sałatek.
Pierś z kurczaka w marynacie na bazie miodu i musztardy z pieczoną cukinią
Przepis na 2 porcje po 2 piersi z kurczaka i po połowie cukinii.
100 gramów, lub jedna porcja dostarcza średnio:
- 2 piersi z kurczaka (u mnie po 160g każda)
- 1 cukinia
- 3 łyżki miodu pszczelego
- 3 łyżeczki musztardy (u mnie Sarepska)
- 1 ząbek czosnku (opcjonalnie)
- sól
- pieprz
- suszona bazylia do oprószenia cukinii
Piersi z kurczaka myjemy i przekrajamy wzdłuż tak, aby wyszły nam 4 cieńsze piersi. Każdą oprószamy z oby dwóch stron solą i świeżo mielonym pieprzem. Do garnuszka wlewamy miód. Po jego rozpuszczeniu zdejmujemy z gazu, dodajemy musztardę i przeciśnięty przez praskę czosnek (można zrobić marynatę bez czosnku, jest równie smaczna). Mieszamy. Kiedy sos troszkę przestygnie obtaczamy w nim każdą pierś i kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Cukinię dokładnie myjemy i kroimy w dość grube krążki. Kładziemy na blasze obok piersi i troszkę solimy. Na koniec lekko oprószamy krążki bazylią lub oregano, wedle uznania. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni i pieczemy przez około 25-30 minut. Po tym czasie sprawdzamy, czy pierś dopiekła się w środku i ...
voilà!
Mmm jaki ciekawy ten kurczak! Apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńI tak samo smakuje! Jest tak pyszny i szybki w przygotowaniu, że aż grzech nie spróbować :)
UsuńPozdrawiam
mmm... wygląda obłędnie... śliczne zdjęcia a ślinka nadal mi cieknie :)
OdpowiedzUsuńKasiu pyszności,marynate robie podobną, a cukinie wprost uwilbiam pieczoną, grillowaną po czym polewam oliwą czosnkową:).Z przyjemnością zaglosowalam na danie ,ktore brzmi jak wspomnienie z mojego dziecinstwa i jestem ciekawa jak będzie wyglądać Twoja wersja:)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam cukinie, mogłabym ją jeść i jeść!:) a ta marynata jest jedną z moich ulubionych. Cieszę się, że zagłosowałaś, niestety ta sonda wydaje mi się, że nie działa, bo wciąż mam zero głosów, a kilka już powinno być! W każdym razie na pewno te potrawy znajdą się na blogu :)
UsuńO tak, świetny pomysł, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPetarda !!
OdpowiedzUsuńMarynata miodowo musztardowa zawsze należała do moich ulubionych :)
Petarda to odpowiednie określenie!:D
UsuńBardzo fajna marynata i cukinię uwielbiam mogę ją jeść w każdej ilości. Idę zagłosować :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, niestety sonda nie zadziałała ! Ale bez obaw, w takim razie oby dwa dania na pewno znajdą się na blogu :)
UsuńKurczak idealny!
OdpowiedzUsuńO tak, jeden z tych idealnych!
UsuńFantastyczne zastosowanie kurczaka! Zapisuję do wypróbowania. I dziękuję za odwiedziny:))
OdpowiedzUsuńBędę odwiedzać częściej!:) polecam wypróbować!
Usuń